Skoro już storzłem taki temat to sam go zapoczątkuje skoro narazie nikt się nei wychyla^^
Śwait należy do Odważnych^^
Chciałbym opowiedzieć wam historię mojej pierwszej prawdziwej miłości...Niestety nie spełnionej...Ale zawsze jakiejś...

Miałem wtedy 13 lat. Jak nei trudno się domyślić chodziłem do szkoły...A wraz ze mną prześliczna dziewczyna o imieniu Keiko.



posiadam tylk oto jedyne jej zdjęcie zrobione przez mojego kolegę, ktory jak nie trudno zgadnąć też się w niej kochał...XD Jak widać była przesliczna...Niestety. Nie dostępna dla mnie Gene...
Była śmiertelnie zakochana w dwa lata starszym koledze ...Bogatym chłopaku Satoru. Widziałem jak wodziła za nim oczami, choć podejrzewam, że ona również nei zaznała szczęścia bo Satoru posiadał dziewczynę - Aishi. Ta zagmatwana historia zaczęła się kilka dni po moich 13 urodzinach. Pamiętam...Dostałem wtedy odtwarzacz MP3 i przyniosłem go ze sobą do szkoły. Stałem na korytarzu z kolegą i pokazywałem mu najnowsze funcje (jak to faceciXD) aż nagle coś natknęło mnei bym odwrócił głowę...Być może odezwała sie cos wtedy, że zrobiłem tak a nei inaczej, ale tego nie pamietam...Pamietam za to, że ujrzałem jej twarz. Mówiła coś do nauczyciela ...Nigdy wcześniej nei widziałem piękniejszej dziewczyny...Zagapiłem się tak, że Gene musiał mnie szturchnąć, a gdy to zrobił i się ocknąłem on zapadł w ten sam stan co ja przed paroma sekundami...Patrzeliśmy tak na nią nic nei mówiąc...Gdy odeszła zaczęliśmy zwiady...Okazało się że była nowa. Przyjechala z Osaki (jak większość) i miała na imię Keiko. (Tyle udało się wyciągnąć od ludzi na korytarzuXD) Potem już każdy dzień wygladał tak smao...Nowe info, próby zagadania, przebywanie w tych samych miejscach...Och..V,V Pamietam że pewnego dnia mialem juz tego dość. Zebrałem się w sobie i podszedłem do niej. Spytałem ktora godzina... Standard...Odpowiedziała. Podziękowałem i zapytałem czy jest nowa - odpowiedziala, że jest. Już miałem zacząć z nią rozmowę kiedy przez korytarz przeszedł Satoru...Szlag by go trafił>< Ona obbejrzała sie za nim i powiedziała, że musi lecieć...To zabolało. i już więcej do neij nie podszedłem...
Ale był taki dzień ...Jeden jedyny. Wyjątkowy. Siedzialem na korytarzu jak zawsze wygłupiając sie z Gene. Wtedy zobaczyłem Keiko. Szła w naszą stronę. Uśmiechała się. Byłem nieco zdezorientowany bo nie wiedzialem czy to do mnie czy moze do kogoś za mną...Nieśmiało odwzajemniłem uśmiech opierając się o ścianę...Podeszła do mnie i chwyciła mnie za rękę. Pamietam to gorąco które wtedy czułem..Na całym ciele...I zabójczy wzrok Gene, który prawdopodobnie był zazdrosnyXD powiedziała wtedy:l chodź ze mną, Takeru - zdziwiłem się że zna moje imię - mimo to nic się nie odezwałem tylk oposzedłem za nią. Poszlismy do szatni. Bylo ciemno i glucho. tutaj nikt nei przychodził w czasie przerw, bo mieliśmy odgórny zakaz...Nie wiedizalem jak się zachować i o co tak właściwie chodzi..Nagle po długotrwałej ciszy i patrzeniu sobie w oczy Keiko powiedziała, że zastanawia isę jak całują moje usta...Wyobraźcie sobie wtedy moje zdziwienie..XD Ale zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, spytać co się stało ona poprostu mnei pocałowała...
Nie iwem ile to trwało, ale zadzwonił dzwonek na lekcje...Keiko szybk osię otrząsnęła i uciekła. A ja tam zostałem...Z myślami i z jej zapachem na swoich ustach... A teraz zakończenie historii...
Następnego dnia spodkaliśmy sie w szkole. Chcialem z nia porozmawiać... Niestety. Ona mnei unikała. Chyba isę czegoś obawiala...Dowiedziałem się od jej koleżanek (a właściwie to same mi powiedzialy...) że to był zakład. Nie uwierzyłem. I nadal nei wierze choć powinienem...Wkońcu nei zwracała wcześniej na mnei uwagi aż tu nagle coś takiego...
Do dziś nei iwem co mam myśleć...Nie pobyła u nas w szkole zbyt długo. Jakieś dwa tygodnie potem zniknęla na zawsze..Jej tata ponoć  dostał lepszą pracę w Kyoto....
Tak właśnie przedstawia się ta cała moja pokręcona historia...Chciałbym ją kiedyś spodkać i to wyjaśnić...
Jestem już zakochany - W dziewczynie najwspanialszej na świecie, ale chciałbym spodkać się z nią z ciekawości..Dowiedzieć isę, jak bylo naprawdę...Moze kiedyś...

Mam Yori..
Kocham ją
Nad ŻYCIE...<3
I love you darlin' ;*