~FOR RELATIONSHIPS~

~TO MEET SOMEONE SPECIAL~<3

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2007-12-26 00:23:17

~Atomic Smile~

~I'm Your Body^^~

Skąd: Tokyo//Harajuku//<3
Zarejestrowany: 2007-12-14
Posty: 22
Punktów :   

*Matoi's birthday and...

I want to be near you until the last season
Because I've held your hand the whole way ...

Rentrer En Soi/Romantization


Początek...
Ty i ja...Samotni a jednak tak szczęśliwi...
Deszcz na niebie, deszcz na twarzy...
Serce opowieści w moim sercu...

Dla Ioriego. Jun.




TO był dzień 18 urodzin Matoiego - naszego przyjaciela z zespołu...
Szczerze czekałem na ten dzień jak ziemia na deszcz w porze suchej.
Tak dawn onei byłem na jakiejś imprezie...Nie mialem gdzie rozładować stresu...
Matoi wyznaczył za początek imprezy godzinę 17:30...Taką optymalną. Nie za późną, Nie za wczesną...
Poprostu idealną...
Zdecydowałem się pójść na imprezę w moich ulubionych ciuchach. Były to ciuszki a'la LADY ...pończochy, krótkie spodekni i długa marynarka była moim ulubionym kompletem jeśli chodziło o imprezy.
Ok. godziny 16:00 wdziałem na siebie ciuszki i powędrowałem do telefonu.
krotki sygnał oczekiwania
głos w sluchawce: 'Moshi Moshi?'
- Riku?
-H-hai. Jun? Cześć! Jesteś juz gotowy? Przyjeźdżać?
Riku obiecał mi wcześniej że podrzuci mnie na imprezę z racji tego, że nie maiłem samochodu...Wkoncu mialem tylko 16 lat...
-Tak! Przyjedź. Dzięki!
Rzuciłem pośpiesznie słuchawkę i zacząłem wkładać buty. Riku przyjechał błyskawicznie...
Nigdy nei martwił się czerwonym światłem czy zapchanymi ulicami..V,V
Wsiedliśmy i pojechaliśmy.
Gdy dotarłem na miejsce zobaczyłem, że u Matoiego jest już spora grupka osób...Wypatrzyłem tam miedzy innymi Satsukiego (Sumiteru), Dwie sąsiadki Matoiego Shiko i Nanę oraz Kisakiego i Ioriego. Reszta była, ale ich za dobrzen ie znałem...
-Jacyś nowi kumple Matoia?
Spytałem gdy Kisaki podszedł do mnei by wziąć ode mnei płaszcz.
-No..Ci nowi z sąsiedztwa.
Burknął Kiss-Kiss i powiedił mój płaszcz na stojącym nieopodal wieszaku poczym wziął kurtkę od Riku.
Gdy skończyłem zdejmować buty i nareszcie stanąłem w pozycji wyprostowanej dostrzegłem zbliżającego się od strony kuchni gospodarza domu - Matoiego.
Zaczęło sie składanie zyczeń i dawanei prezentów, a potem szybie przejście do salonu gdzie odbywała się impreza...
W ciągu godziny znałem juz wszystkich...
Po dwóch godzinach nieźle się wybawiłem - nawet zatańczyłem wolny taniec z Riku, Matoim i Iorim^^
A po czterech poczułem chęć oderwania się od szumu imprezy.
-Matoi!
- Tak?
- Mogę wyjść na trochę do twojej sypialni...? Tam jest cicho a mnei strasznei rozbolała głowa.
-Wporządku. Idź ^^
Matoi uśmiechnął się serdecznie i wskazał ręką drzwi sypialni. Gdy do nich zmierzałem czułem że ktoś mnei obserwuje...
Wtedy nei wiedizałem jeszcze kto. Tym kimś był Iori.
Cicho zakradł sie za mną przemykając przez korytarz i wchodząc za mną do sypialnii nie zauważony. Podszedłem do okna, wyjrzałem poczym usiadłem ciężko na łóżku i odsapnąłem gdy usłyszałem za sobą cichy głos męski.
-cześć Jun.
To był Iori. Uśmiechał się a jego oczy błyszczały.
- cz-cześć. Czem uza mna przyszedłeś?
-Zastanawiałem ise od kąd idziesz...
-Boli mnie glowa. A tu jest cicho.
Spojrzałem w okno i nie zdążyłem dobrze odwrócić głowy tak, by wróciła do popszedniej pozycji <gdy patrzałem na Ioriego> gdy ujrzałem przed sobą oczy kolegi z zespołu. Wystraszyłem się trochę...
-Masz śliczne oczy Jun...
-Dziekuję...
Patrzał mi głęboko w oczy a ja poczułem że coś jest nei tak...Ogarnęło mnei straszne zimno, a w rzołądku czułem motyle...
Ten dziwn ystan sprawił, że nachwilę straciłem kontakt z rzeczywistością...Do życia przywrócił mnie nagły gest Ioriego, który chwycił mnie jedną ręką za kolanoa drugą objął w pasie.
- Odsuń się.
-Dlaczego?
-Bo ni..
Nie zdążyłem dokończyć zdania gdy jego usta skutecznie zamknęly moje nawołując do głębokiego pocałunku...Nie wiedziałem co isę dzieje...Nawet nei wydawało m isę to dziwne...Poprostu sie poddałem...
Wszystkiemu...
Jego dłoniom pieszczącym moje ciało, które z minuty na minutę było coraz mneij ubrane
Jego ustom które nie dawały mi ani chwili oddechu
Jego męskości... która tak skutecznie mnie ujęła dając satysfakcję i dużą dawkę podniecenia...
Nie wiem jak długo to trwało...
Nie liczyłem minut, sekund...
Wiem tylko, że gdy skończylismy przykrył mnie aksamitną pościelą mówiąc
-A teraz śpij...
Uśmiechnąłem sie od niego, choć nei miałem pojęcia dlaczego. Przecież powinienem wrzeszczeć, pytać co mu odbiło...
Nie chciałem.
Chciałem tylk ocieszyć isę tą chwilą...
Chwilą z Iorim..
Zasnąłem...
A gdy rano się obudziłem Iori spał koło mnie obejmując mnei ramieniem...
Zakochałem się?
Pomyślałem wtedy...
Dziś już iwem, że to bylo tylk ozauroczenie...Chęć spróbowania czegoś nowego...Porządanie.
Nie byliśmy parą.
To była jednorazowa przygoda.
Oboje byliśmy zagubieni...
Samotni...
Ciekawi świata..
Mlodzi...
To wszystko złożyło sie na tą jedną niesamowitą chwilę, którą pamietam do dziś...

A jak jest dziś?
Traktujemy to jako przygodę.
Czasem do tego wracamy, wspominając ale raczej na zasadzie żartu.
Nie traktujemy tego jako miłość
coś poważnego.
Oboje wiemy że to był eksperyment i porządanie
NOWOŚĆ
Iori jest Hetero.
Ja też.
Myśle że wielu nastolatków przeżyło taką przygodę.
Człowiek młody poszukuje odpowiedzi na nurtujące go pytania, a porządanie często bierze nad nim górę.
Tak bylo w naszym przypadku.


***for YOU form ME to way TO BE***

Offline

 

#2 2007-12-26 12:51:11

Not Pray shadow

~I'm Your Body^^~

Zarejestrowany: 2007-12-25
Posty: 27
Punktów :   

Re: *Matoi's birthday and...

jej... nie wiedziałem, że to tak było... na urodzinach Matoiego.
Więc wszystkie takie przygody ludzie traktują jako zabawę...? hmm...

ładna historia ^^

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ministranci.pun.pl www.przelecz.pun.pl www.wsadzimierz.pun.pl www.am6.pun.pl www.heylin-xiaolin-wu.pun.pl